wtorek, 31 sierpnia 2010

Poważna sprawa.

Wczoraj wieczorem w Gdyni miała miejsce piękna - dla każdego demokraty, i smutna dla każdego obywatela, Polaka historia. Pani Krzywonos obnażyła miałkość codziennych sporów, a jednocześnie udowodniła, że demokracja jest czymś o co warto dbać, a w sytuacjach granicznych walczyć. Szacunek.

Wcześniej, tego samego dnia starogardzka Platforma ogłosiła swoją czyli moją kandydaturę do urzędu prezydenta Starogardu Gdańskiego. To wyróżnienie, ale jednocześnie wielkie zadanie. Traktuję sprawę bardzo poważnie, ale bez obaw. Bardzo cieszę się, że media przyjęły nasze zaproszenia, ale z oczywistych względów nie są w stanie przekazać mieszkańcom Starogardu wszystkiego co przygotowałem na to spotkanie. To jeszcze nie początek kampanii, ale korzystając z możliwości:

Drodzy Starogardzianie,

Jeszcze we wrześniu zostaną ogłoszone wybory samorządowe, które poprzedzi kilkutygodniowa kampania wyborcza. W demokracji zasady są jasne i uczciwe. Taka też będzie nasza kampania – jasna
i uczciwa - z należną randze wyborów powagą. Licująca z aspiracjami Starogardu Gdańskiego – Stolicy Kociewia. Naszego miasta.

Wszyscy wiemy, że wybory stanowią zaledwie pierwszy krok w wyścigu, w którym stawką jest rozwój i modernizacja naszego miasta. W realizacji tak ważnego zadania nie ma miejsca na politycznych solistów. Potencjał i możliwości poszczególnych kandydatów zależą – w znacznej mierze - od ludzi, którzy ich wspierają. Dziś zwracam się do Państwa, jako reprezentant środowisk skupionych wokół Platformy Obywatelskiej. To właśnie członkowie kierowanego przeze mnie koła zaproponowali moją osobę do wyborczego wyścigu, a ich decyzja znalazła pełne poparcie we władzach Platformy w powiecie
i województwie pomorskim.
Propozycję postanowiłem jednak przyjąć po szeregu spotkań z ludźmi spoza partii - przedstawicielami środowisk samorządowych, organizacji pozarządowych i biznesowych. W znacznej mierze to dążenia, aspiracje i marzenia wymienionych grup będę reprezentował. Wierzę, że mogą to być marzenia wszystkich starogardzian.

Nasze miasto wymaga prawdziwych i zdecydowanych zmian, dzięki którym zostanie wykorzystany potencjał nas – mieszkańców. Jesteśmy w stanie udowodnić, że w Starogardzie warto mieszkać, że można tu z powodzeniem prowadzić firmy, pracować, kupować mieszkania, budować domy, wychowywać dzieci.
Nie jesteśmy skazani na atmosferę marazmu i zniechęcenia. Nasze miasto może być znakomitym miejscem do życia, do realizowania swoich rodzinnych, społecznych i zawodowych ambicji.

Tym, co wszystkich nas łączy jest Starogard. Jestem przekonany, że zasługujemy na decyzje dające szansę na przywrócenie należnego mu miejsca na mapie Pomorza. Podejmowanie takich decyzji wymaga odwagi, zapału, pasji i ambicji. Wymaga pracowitości, zaangażowania i uporu. Tylko odpowiednia dynamika i otwartość na zmiany pozwoli nam na rozwój, a to wymaga przemyślanej, dobrze zaplanowanej i profesjonalnie realizowanej wizji naszego miasta. Wieloletniego planu, który dzięki współpracy i dialogowi będzie dawał szansę nam wszystkim, mieszkańcom Stolicy Kociewia, na bycie dumnymi z naszego miasta.

Pracę dla niego traktuję, jako wyróżnienie, ale przede wszystkim moje największe życiowe wyzwanie. Startując w wyborach prezydenckich, robię to z pokorą wobec ogromu zadań, które nas czekają w najbliższych latach. Dzięki zaufaniu, którym zostałem obdarzony, a także przekonaniu o potencjale, którym dysponujemy głęboko wierzę w sukces Starogardu.

Patryk Gabriel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz